„Ja, Daniel Blake” – film o wykluczeniu i solidarności ludzi zdegradowanych, zepchniętych na margines systemu.
Polityka kulturalna naszego państwa, które na sztandarach umieszcza interes zwykłego Polaka, chce walczyć z nierównościami, biedą i wykluczeniem – taka polityka, jeśli chciałaby być wiarygodną i konsekwentną – powinna z Kena Loacha brać wzór. Taką twórczość filmową wspierać, a nie fantazjować o hollywoodzkich superprodukcjach historycznych. O filmie Kena Loacha rozmawiam z Romanem Sapeńko.
(Visited 2 410 times, 1 visits today)