Pożar wysypiska śmieci w Brożku w gminie Brody, niedaleko granicy z Niemcami wybuchł we wtorek wieczorem 14 lutego. Z doniesień medialnych – objął powierzchnię ok. 1,5 ha. W najbardziej krytycznym momencie z ogniem walczyło 40 jednostek straży pożarnej z kilku powiatów.
11 dni po pożarze, nazywanym wielkim, gigantycznym – pojechałam do Brożka.
Oto słowa, czyny i pismo WIOŚ w tej sprawie.
Śledztwo w tej sprawie prowadzi Prokuratura Rejonowa w Żarach.
(Visited 2 193 times, 1 visits today)
Cooooooo? Kilka lat temu powstał zakład w środku lasu na obszarze ponad 2 hektarów i nie był on odebrany przez Straż Pożarną??!! Dopiero w 2014r. został PRZEZ PRZYPADEK w czasie działań prewencyjnych odkryty przez strażaków (słowa podziękowań w ich stronę)??!! Gdzie jest wójt, który na to wówczas zezwolił??? Dlaczego nie przyjął zaproszenia??? – Co ukrywa??? To temat do wyjaśnienia przez prokuraturę!!!
Druga sprawa – badania wykazały, że dym powstający podczas spalania składowanych tam odpadów nie jest trujący? – To dlaczego drażni nasze drogi oddechowe kilkadziesiąt kilometrów dalej ??? I co nam da to, że badania będą powtórzone po zakończeniu działań strażaków ??? My ten dym wdychamy TERAZ i chcemy wiedzieć JUŻ i codziennie, nawet co pół godziny, czy to tak jak CZARNOBYL – jedna wielka tajemnica (ŁAPÓWKI?!??!?!?!??!) – i za jakiś czas wyjdą nam choroby i inne ŚWIŃSTWA – skoro padły słowa, że były tam składowane materiały RADIOAKTYWNE !!! Panie wójcie, Pan śmie nas uspokajać, a sam Pan się źle poczuł w dzień po wybuchu pożaru i nie był Pan dostępny.. Czyżby dym Panu zaszkodził? Czy wyjechał Pan do mniej zanieczyszczonych okolic???
Trzecia sprawa, pracownicy w środku lasu, sami próbowali gasić pożar i bardzo późno wezwali straż, kiedy już nie można było tego ugasić?!?!?!?!? Nikt nie wzywa dopiero wtedy straży, kiedy już mu się spali dom, na którym mu zależy……
I władza, która nie potrafi dobrze zabezpieczyć głupiego składowiska plastiku obiecuje nam „bezpieczną” kopalnie odkrywkową wegla na paru tysiącach hektarów??????
Jak to jest możliwe, że strażacy odkryli w 2014 roku wysypisko, które działało od 2007 ??? Jakiś koszmar! Pomiędzy kilkuset bunkrami! I nikt nic nie wiedział?
ale sołtysa to wam można tylko pozazdrościć, do pięt nie dorasta naszemu „prezydentowi”
Jak to wójt Wilkowiecki nie przyjął zaproszenia! Przecież to on się zgodził na śmieciowisko w 2007. I nawet nie sprawdził, czy straż poinformowali… Bał się trudnych pytań? A pytania się mnożą.
Prezydent Zielonej Góry nigdy by nie mówił tyle o ludziach, ile mówił sołtys Brożka.
Miłe!
Polacy nic się nie stało, Polacy nic się nie stało – tony zanieczyszczeń do lasu wleciało.
Po pięciu latach jest tylko lepiej. W bunkrach urządzono mieszkania dla Ukraińców! Ciekawe kto się w gminie Brody na to zgodził?