Janusz Młyński- zawód: aktor. Słuchacze Radia Zachód znają go z licznych radiowych interpretacji: poezji, prozy, udziału w przygotowywanych przez nas reportażach i słuchowiskach. Równie znakomicie radzi sobie ze scenicznymi kreacjami i kameralną pracą przed radiowym mikrofonem. Mimo licznych nagród nie uważa się za „gwiazdę prowincjonalnego teatru”. Do swojej pracy podchodzi z pokorą, która wynika z misyjnego pojmowania wykonywanego zawodu, szacunku dla widzów i traktowania teatralnej przestrzeni jako integralnej części swojego emocjonalnego życia. Kim jest aktor? Czym jest teatr? Czy jest w tym wszystkim miejsce dla człowieka? Poszukajmy odpowiedzi na to pytanie w archiwalnej już, bo powstałej kilka lat temu audycji, która jest próbą połączenia form teatralnego monologu i radiowego reportażu. Po emisji rozmowa z jej bohaterem.
Dobry aktor, mądry i ciekawy czlowiek… w dodatku fajny facet… Ech… :) Macie mnie przy radiu w niedzielny ranek ;)
Jestem pod wrażeniem,monolog wspaniałego aktora tchnie mądrością
życiową i szczerością,a głos…URZEKAJACY!
Postanowiłam częściej bywać w naszym teatrze i podziwiać p.Janusza.
Serdecznie pozdrawiam.
Bardzo dobra audycja. Cóż można powiedzieć o Panu Januszu – aktor z doświadczeniem, uznany, w swoi dorobku wiele świetnych kreacji i jak widać poza aktorstwem to ciekawy facet.
Zachęcam do odwiedzania teatru, nieważne gdzie. T nie zakłamana telewizja czy cuchnące kukurydzą kino.
Pan Janusz Młyński jest dobrym aktorem i skromnym człowiekiem. Tembr głosu ma magiczny. Dlaczego? Potrafi nim przykuć uwagę słuchacza tego w teatrze i słuchającego radio. W Jego wypowiedziach jest wiele mądrych stwierdzeń. Zawód aktora nie jest łatwy… Mamy szczęście, ze pan Janusz Młyński pracuje w naszym teatrze.
Życzę mu powodzenia na niwie zawodowej i osobistej.
Wspaniały lektor.nalepszy w Polscw,jego czytanie jest tak plastyczne,tak urzekające,ze słhanie zamienia się w oglądanie obrazów,Coś wspaniałego.Może jedynie dorównuje mu K.Goszczyła.Zycze wszelkiej pomyślmości.Wswzystkie tego typu audycje musi czytać tylko Pan Mlyński.
pozdrawiam
Edmund – słabowidzący
04-03-2016