Podobno na co dzień jesteśmy mili, uczynni, bezinteresowni i zarażamy innych swoim życiowym entuzjazmem. Sądząc po tematach naszych reportaży – dzieje się tak bardzo często. Dlatego pokazujemy Państwu postawy godne naśladowania i pochwały. Czasami zdarzy się nam jednak odkryć drugą stronę medalu. I tak np. na jednym z nowoczesnych i ładnych osiedli w Zielonej Górze dochodzi ostatnio do dziwnych zdarzeń. Sąsiedzi składają na siebie w różnych sprawach donosy, niszczą znaki drogowe, używają określeń ogólnie uważanych za obraźliwe, fotografują źle zaparkowane samochody sąsiadów, donosząc o fakcie „gdzie trzeba” itd… Autorka audycji postanowiła przyjrzeć się dokładniej tym międzysąsiedzkim relacjom. Jak się okaże w reportażu, trudno samemu nie dać się wciągnąć w wir zdarzeń i zachować dystans nawet z mikrofonem w dłoni.
A na którym osiedlu policja nie jest w związku z złym parkowaniem? A na którym osiedlu się nie przeklnie człowiekowi? Czemu w artykule słowa niema o tym, że pouczenie/mandat za niewłaściwe parkowanie na naszym osiedlu dostała państwa dziennikarka? I raptem kilka dni później robicie reportaż wręcz na siłę? Jak na innym osiedlu dewastuje się mienie też robicie z tego materiał?